Poprzednie zbiórki

Miesięczna męka- źrebaka, który dopiero przyszedł na świat..

Właściciele powiedzieli, że pierwszy raz, taki źrebaczek się im przytrafił, taki krzywy i biedny- że jak się urodził i wstał, to nogi miał okropnie wygięte i do teraz, cały czas się na nich chwieje i jak chwilę postoi, to zaraz znowu się kładzie- i tak żal serce ściska, ale nawet na padok nie może ich wypuścić, bo jak się położy w błoto, to przecież źle mu będzie, a i kobyła wtedy zamiast skubać trawę, to przy nim będzie stała, bo dobra z niej matka- no i stoją tak w tej stajni, a to przecież też źle dla konia, cały czas zamkniętym być- dodali po chwili.

Choć w pomieszczeniu są jeszcze inne szczeniaki, samotność przesyca każde z ich delikatnych serduszek- zło nie zna litości, dotknie każdego, nie baczy na naszą niewinność- tego szczeniaka zło dotykało codziennie- towarzyszyło mu przez cały dzień, dręczyło w nocy. I tak codziennie.

Życie Tarisa handlarz wycenia wyżej jak cenę, którą dostaje się za kilogram mięsa w rzeźni, a więc dziesięć złotych za kilogram. Taris, który od kilku miesięcy stoi już w stajni handlarza, wciąż przybiera na wadze- handlarz powiedział nam, że jeszcze miesiąc i wałach będzie gotów wyruszyć w swoją ostatnią podróż.