Nie mogliśmy zostawić cierpiącej klaczy i jej nie pomóc.
Ostatnio poznaliśmy cudownych ludzi, z miłością do zwierząt. Nasza znajomość rozpoczęła się z dniem, kiedy rodzina postanowiła zaadoptować nasze dwa kuce- Kubusia i Fikusa i obdarzyć je ciepłem i miłością rodzinną, bo w nowym domu naszych kuców, zwierzęta i ludzie są jedną rodziną.
Na miejscu okazało się, że klacz która jest z nimi od małego, od dwóch lat cierpi z powodu powikłań po ochwacie. Przez dwa lata, rodzina starała się ją leczyć, jednak weterynarze, którzy przyjeżdżali do klaczy, nie podjęli odpowiednich działań- i tak, choć rodzina starała się pomóc swojej kochanej przyjaciółce, ona dalej cierpiała. Opiekunowie mówią, że klacz mają w zamian za świnie, bo była ona małym źrebakiem, trzymanym w komórce, gdyż jej wcześniejszy właściciel, chciał się jej po prostu pozbyć… Ciężka sytuacja związana z ochwatem i związane z tym koszty, nie spowodowały, że opiekunowie pozbyli się klaczy- wręcz przeciwnie- bo wciąż robią co mogą, by zapewnić jej i jeszcze teraz, Fikusowi i Kubusiowi wszystko, czego one potrzebują. Po prostu są to ludzie, którzy kochają i traktują zwierzęta jak swoją rodzinę.
Nie mogliśmy pozostać obojętni na to nieszczęście. Bardzo chcieliśmy pomóc klaczy, ulżyć jej w bólu- sprowadziliśmy do niej jednego z najlepszych weterynarzy w Polsce i wykonaliśmy pierwsze kroki, które pozwolą właścicielom nawiązać współpracę z specjalistami do leczenia schorzeń kopyt u koni. Pragniemy, by dzięki naszej pomocy, klacz mogła dalej cieszyć się z życia, wśród kochającej ją rodziny. Teraz już wiemy, że leczenie klaczy obejmą najlepsi i cały proces, będzie dobrze prowadzony.
Cieszymy się, że możemy pomóc rodzinie, która również daje tyle miłości zwierzakom. Cieszymy się, że dzięki naszej pracy, znajdujemy naszym podopiecznym tak ciepłe domy. Cieszymy się, że pomagamy zwierzętom i ludziom, którzy tej pomocy potrzebują- tak jak Boliwia, która pomimo wszelkich starań swojej rodziny, nie trafiła w ręce dobrego weterynarza i kowala, który wprowadziłby skuteczne leczenie- dzięki naszej pomocy, Boliwia taką szansę ma i już z niej korzysta! Cieszymy się, że dzięki pasji do zwierząt, możemy zapewnić im profesjonalną opiekę.
……….
Naszej fundacji nie tworzymy sami. Szczęście i pomoc dajemy zwierzętom razem z wszystkimi osobami, które dołączył do naszych działań. Naszą fundację tworzymy razem z Wami!
Nawet jednorazowe wsparcie, jest pomocą i pozwala nam działać- pomaga pomagać, uszczęśliwia i odmienia nawet najgorsze scenariusze!
Zobacz, jak możesz nas wesprzeć i również dawać szczęście, tworząc kolejne, wspaniałe historie:
Ogromną pomocą jest również dołączenie do naszego klubu Pasjonatów- łączy on osoby, które pragną stale wspierać zwierzaki i każdego dnia wspólnymi siłami, przybliżać je do upragnionego życia w radości
Adopcja realna i wirtualna, jest również ogromną pomocą! Dzięki niej, jako opiekun wybranego zwierzaka, dajesz mu wsparcie, które pomaga mu mieć opiekę i zycie jak w bajce, a oprócz tego, jesteś w niesamowitym kontakcie, dającym obustronne szczęście- Tobie i twojemu podopiecznemu
Fundacja Pasja. Z pasją do zwierząt. Z pasją do pomagania.