Juliam ocalony! Dziękujemy za pomoc!
Kochani! Dziękujemy
Julek jest u nas- dzięki waszej ogromnej pomocy, jego życie jest ocalone Dzięki Wam, jego życie z koszmaru, zamienia się w bajkę- docelowo, mamy nadzieję, że w bajkę w domu adopcyjnym
Od pierwszych dni, kiedy przerażony Juliam trafił do nas, został otoczony najwyższą opieką- jego skrzywdzone serduszko i strach, nie pozwala mu normalnie funkcjonować- przechodzenie koło jego boksu, próba złapania, wyprowadzenia na padok, wywołuje u Juliama ogromny strach– do dziś, koń jest nieufny i bardzo strachliwy, w jego oku widać, że kontakt z człowiekiem jest dla niego traumą- abyśmy wyleczyli jego rany, potrzebujemy czasu, ale wiemy, że Julkowi pomożemy, właśnie przez pracę z nim, złapanie zaufania i okazanie mu troski, jakiej nigdy nie doznał.
Teraz, arabek większość czasu będzie spędzać z Heniem, którego polubił od pierwszego spotkania- chłopaki fajnie się dogadują, Juliam uspokaja się w towarzystwie Henia i po prostu, czuje się przy nim bezpiecznie- taki czas wolny, spędzony z innym koniem, Juliamowi bardzo dobrze zrobi, pozwoli odżyć po wcześniejszym koszmarze
Informacje o Juliamie jeszcze nie raz się pojawią, bo jest to koń, który wymaga wiele czasu i pracy, aby odżyć i się uspokoić- na razie, po zachowaniu Julka widzimy, że potrzebuje on wolnego i czasu, aby robić to, co jako źrebak nigdy nie mógł- Henio traktuje go jak młodszego brata i dzielnie towarzyszy mu w zabawie jak i odpoczynku- cieszymy się z ich więzi
Tymczasem, jeszcze raz ogromne DZIĘKUJE dla Was, tym razem od bezpiecznego już Juliama, no i pozdrowienia od Henia