Kochani
Lola i jej synek już u nas w fundacji
, pomimo lekkiego załamania pogody i nieplanowego upiększenia terenu śniegiem, nie mogą oderwać się od zieloniutkiej trawy, wystającej spod niego
… Po diagnostyce weterynaryjnej wiemy, że niestety Lola i jej synek mają problemy z płucami, przez co muszą zacząć terapię na męczący ich kaszel
– po zaleconym leczeniu, dołączą do stada fundacyjnych kuców, jednak przez najbliższe dwa tygodnie, muszą być w stajni, poddane leczeniu. W najbliższym czasie, czeka je również wizyta kowala. Maleńki synek jest bardzo nieśmiały, ucieka od człowieka
, ale z czasem zobaczy, że nas nie trzeba się bać. Lola również jest nieśmiała, wciąż boi się czyszczenia, prowadzania w ręku- ale z czasem będzie tylko lepiej… Dziękujemy za dotychczasową pomoc dla Loli i jej synka
oraz prosimy o pomysły na imię dla maleństwa Loli- oczywiście imię, musi zaczynać się na literę L, od imienia mamy
.