Nowe informacje o Jemiołce
Kochani,
Jemiołka:
Wciąż jest bardzo chuda, jednak przy tak krytycznym stanie, w jakim się znajdowała i prawie całkowitym zaniku mięśni, ich odbudowa może ciągnąć się miesiącami, więc najważniejsze jest to, by wciąż przyjmowała odpowiednią ilość paszy oraz suplementów.
Kobyłka zaczęła również przyjmować kolejne suplementy, tym razem na wątrobę, która dość mocno została uszkodzona. Jej sierść trochę zaczęła się zmieniać, z matowej, przechodzi już w lekki połysk- to dobry znak.
Radosną wiadomością jest to, że Jemiołka wczoraj po raz pierwszy szła podczas spaceru samodzielnie, bez podtrzymywania specjalnymi taśmami przez osoby trzecie i na koniec, została puszczona luzem na piaszczysty wybieg- choć do pełnej sprawności jeszcze bardzo długa, długa droga, to kobyłka powoli zaczyna panować nad swoimi ruchami i jest stabilna idąc wolnym stępem, choć jeszcze można zauważyć, jak koślawi ruch od biodra…
Chyba w całej tej sytuacji, którą można nazwać radosną, bo wszystko idzie wciąż ku lepszemu, jedynym wątkiem zmywającym sen z powiek są faktury, jakie trzeba wszędzie pozapłacać.
Każdego dnia, Jemiołka jest wam bardzo wdzięczna za uratowanie jej życia- my również.
Doprowadźmy tę historię do końca- szczęśliwego końca.