Nasi nowi podopieczni, Maja i Sonia, potrzebują pomocy!

Nasi nowi podopieczni, Maja i Sonia, potrzebują pomocy!

Kochani,

W naszej fundacji pojawiły się dwie przeurocze suczki- Maja i Sonia. Na naszym facebook’u oraz profilu na portalu Ratujemy Zwierzaki trwa zbiórka, na ich odrobaczenie, wysterylizowanie, zaszczepienie, odkarmienie… ich historię umieszczamy poniżej, wraz z linkiem do zbiórki. Wspomóż te dwie wspaniałe skrzywdzone suczki, jeżeli tylko możesz! https://www.ratujemyzwierzaki.pl/majaisonia

“Życie to nie wymarzony sen, to układanka przypadków, niezmiennie zmieniająca Nasze jutro…”

Przypadek… to właśnie dzięki niemu dwie malutkie suczki, Maja i Sonia, przeżyły, choć już powoli i z ogromnym cierpieniem bezwładnie balansowały na pograniczu życia i śmierci…
Ich oprawca zrobił wszystko, by tę granice przekroczyły. Za co? Za swoją niewinność…
Szczery las, ogromny pień obwiązany sznurem, brak picia i pożywienia i strach, tylko głuchy strach, z każdym dniem zamieniający się od środka w coraz to większe cierpienie i pragnienie, przeszywające każdą komórkę tych biednych istotek…
Gdy suczki były już w stanie agonicznym, po wielu dniach bez picia i wody, przypadek odmienił ich jutro… postawił na ich drodze małżeństwo- Pana Ryszarda i Panią Grażynę, którzy stali się ich wybawicielami…

Suczki nie mogły niestety zostać na zawsze z małżeństwem. ich wybawiciele po wielu trudach z znalezieniem nowego domu dla tych maluszków, odnaleźli pomoc…
Wczoraj w nocy, do Naszej fundacji, po długiej podróży dotarły Maja i Sonia.
Suczki są bardzo wychudzone, zakleszczone, zarobaczone. Ich stan to istny obraz rozpaczy, aż żal oczy ściska, jedynie ich oczy okazują wdzięczność i radość…

 

 

Węgielek dziękuje za okazane wsparcie!

Węgielek dziękuje za okazane wsparcie!

Dobrze widzi się tylko sercem- najważniejsze jest nie widoczne dla oczu…

W imieniu węgielka dziękujemy za gest, który zrobiliście w jego stronę, wspierając zbiórkę na jego leczenie. Dzięki Wam, Węgielek wreszcie może żyć bez cierpienia, bólu, ograniczeń.

Kocurek przeszedł wszystkie potrzebne zabiegi. Nie wygląda jeszcze najlepiej, ale z każdym dniem odzyskuje energię do życia.

Uratowaliście jego życie, dzięki Waszym dobrym sercom- jeszcze raz ogromny ukłon w Waszą stronę, wspaniali darczyńcy.