Fundacja Pasja

Potrącony przez auto kocur w krytycznym stanie walczy o życie!

 Prosimy Cię o pomoc!

ZAPISZ SIĘ DO NASZEGO NEWSLETTERA!






Potrącony przez auto kocur w krytycznym stanie walczy o życie! Pilne!

Ten poranek nie należał do przyjemnych. Od samego początku, był istnym koszmarem.

Dostaliśmy telefon z samego rana, z prośbą o pilną interwencję, w sprawie potrąconego przez auto kota, gdyż inne służby po prostu nie reagowały. Sprawa była poważna, trzeba było szybko działać- gdy przyjechaliśmy na miejsce, pierwsze co usłyszeliśmy, to potwornie i tak żałośnie miauczącego kota, który z trudem oddychał. Patrzył na nas zza szklanych oczu, prawie nie przytomnym wzrokiem. Gdy delikatnie podnieśliśmy go z ziemi, aby przełożyć go do transportera, ten jedynie dalej żałośnie miauczał, a jego głos przepełniony był bólem i cierpieniem. Kocur miał całe zakrwawione tylne kończyny, nie poruszał się. Baliśmy się najgorszego, baliśmy się, że urazy są zbyt poważne, aby cokolwiek zrobić, aby zdążyć z pomocą.

U weterynarza szybko zostały wykonane zdjęcia RTG- ich wynik był jedyną optymistyczną rzeczą jaka dotychczas nastąpiła, ponieważ okazało się, że kocur ma szansę przeżyć, bo nie ma uszkodzonego kręgosłupa. Jednak po jednej dobrej wieści, przyszedł czas na szereg dramatycznych. Kocur ma liczne zwichnięcia, ogromną przepuklinę i bardzo niską temperaturę, przez którą pilnie potrzebna operacja jest niemożliwa- najprawdopodobniej, biedactwo ma również uszkodzony pęcherz.

Łzy ciekną mi po policzku, gdy patrzę na to, jakie nieszczęście musiało spotkać tego nic i nikomu niewinnego kocura- bezpańskie koty wiodą straszny żywot, z każdej strony są narażone na różne niebezpieczeństwa. Delikatnie głaszcząc tego Kocurka, myślę sobie „ Oj, maleństwo, ile tam, leżąc przy tej drodze, cierpiałeś, ile godzin twój ból przeszywał całe twoje ciało, ile razy zamykając swoje piękne oczka, myślałeś, że już się one nie otworzą… a ten, co cię najpewniej w nocy potrącił, jakby nic, dziś dalej bezkarnie chodzi po świecie, a ty, w bólu i cierpieniu, walczysz tu o życie..„

Stan potrąconego kocura jest dramatyczny. Przebywa on pod ciągłą opieką weterynarzy, którzy na bieżąco monitorują jego stan… biedactwo musi być natleniane i przebywać w specjalnie nagrzewanej klatce. Walczymy o jego życie, z całych sił walczymy, aby stan kocura polepszył się na tyle, aby możliwa była tak pilna operacja.

Diagnostyka, operacja, pobyt w klinice, leki oraz późniejsze utrzymanie to koszt 5000 złotych- czasem nie da się nie pomóc. Czasem serce krzyczy, aby zrobić wszystko co się da, aby dać niewinnej istocie szansę na przeżycie, ocalenie życia, zakończenie cierpienia- tak właśnie teraz działamy dla potrąconego kocura. Robimy dla tego biedactwa wszystko, co tylko możemy, aby ocalić jego życie. Prosimy, pomóż uratować potrąconego kocura, którego stan jest krytyczny- on pragnie żyć!

Wprowadź kwotę darowizny



Wesprzyj

Wesprzyj fundacje

Wybierz kwotę darowizny:

Wpłać dowolną kwotę:

Możesz dokonać darowizny  wpisując w tytule przelewu np. “Potrącony kocur’ na numer konta:
Swift/Bic: BPKOPLPW IBAN:
PL: 72 1020 5242 0000 2302 0453 8427

Jeżeli chcesz wiedzieć czy udało się pomóc. Podaj w tytule przelewu swój numer tel. oddzwonimy lub zapisz się do naszego newslettera!