Fundacja Pasja

Adopcja Fado

Moc przyjaźni!

ZAPISZ SIĘ DO NASZEGO NEWSLETTERA!






Dzienne pokrycie posiłków
10zł


Dzienne utrzymanie
12 zł


Miesięczne utrzymanie
400 zł


Przekaż dowolną darowiznę:




Możesz dokonać darowizny  wpisując w tytule przelewu np. "Fado'' na numer konta:
Swift/Bic: BPKOPLPW IBAN:
PL: 72 1020 5242 0000 2302 0453 8427

Adopcja realna Fado

Historia Fado…

“A mówili, że mnie kochają, że będą traktować jak istotę, która również ma uczucia, że nie oddadzą do żadnego schroniska, ani nic, że kochać będą zawsze. Ich słowa były kłamstwem i szybko się  o  tym przekonałem, a ból w swym sercu od tamtego dnia nie ustaje.

Złamali mi je, bo choć obdarzyłem ich najszerszą i najpiękniejszą przyjaźnią, jaką tylko potrafiłem, oni i tak wyrzucili mnie, uznając za zbędnego… Gdy zostawiali mnie w obcym miejscu, moje serce szarpane było przez rozpacz i smutek- dlaczego ludzie, którym powierzyłem całą swą wierność i miłość, pozostawiają mnie tu, gdzie czeka mnie tylko chłód i tułaczka?

Choć zrobili mi krzywdę, i tak nie umiem pozbyć się do nich tych dobrych uczuć, gdy przed moje smutne oczy pojawiają się kolejne wspomnienia, z dobrych czasów… Kiedy byłem członkiem rodziny, a nie rzeczą zbędną i jak śmieć wyrzuconą…

Tułam się. Jestem głodny i skrzywdzony, a nasze ciała brudne. Próbuję sobie jakoś radzić, zdobyć choć trochę jedzenia… Kręcę się koło przystanku, koło domów, jednak prawie wszyscy, tylko na mnie krzyczą, albo przepędzają… Dni mijają a tu tak obco i strasznie jest. Nie wiem, co to będzie… Próbowałem wracać, ale moi właściciele wielokrotnie przepędzali mnie z podwórka, udając, że mnie nie znają. To tak strasznie boli, a serce pęka…

Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego spotkał mnie taki los? Przecież ja nie chciałem być zły dla ludzi. To od nich zależy mój los, a ja robiłem wszystko, by każdego dnia dawać im szczęście… A i tak skończyłem tu: głodny, porzucony, zmarznięty, bezpański… Czy mój koniec jest bliski?"

Nie wiem, czy choć trochę udało mi się odwzorować to, o czym mogła myśleć ta skrzywdzona istota. Myślę, że tylko patrząc jej  biedne i zagubione oczy, jesteśmy w stanie uświadomić sobie, przez jaki koszmar przechodzi. Znaleziony na przystanku, przez przypadkowe osoby, które widziały, że ten piesek kręci się tam od dłuższego czasu i choć nieufnie, szuka u ludzi jedzenia. Widać, że nie zna terenu, że ktoś je podrzucił, ot, tak… Bo przecież to, co nazywamy nieludzkim, powinno mieć właśnie miano ludzkiego. Ludzie mówią, że pies wielokrotnie był przepędzany z podwórka przez właścicieli, bo pozbywanie się zwierząt,  nawet wywożenie ich daleko od domu i zostawianie, jest powszechne wśród naszego gatunku.

Jednego pieska udało się nam złapać od razu- cała ta sytuacja poważnie go straumatyzowała… Ale jak można bez urazów przejść przez takie piekło, kiedy komuś powierza się swoje serce, a ten ktoś, wyrzuca cię po tym, jak z nieprawdziwym uśmiechem zapewniał o swej miłości?

Diagnostyka weterynaryjna, szczepienia i późniejsze utrzymanie psiaka to 2500 złotych. Mamy nadzieję, że gdy otoczymy go opieką, wsparciem psychicznym oraz damy mu miłość, on na nowo zaufa człowiekowi i zobaczy w nim prawdziwego przyjaciela, a nie tylko zdrajcę, jak dotychczas… Choć patrząc w jego rozżalone spojrzenie, może to być bardzo długa droga. On już przeszedł przez swoją gehennę. Czy uratujemy go od dalszego cierpienia?

Choć mówi się, że psy to ostatnie z aniołów, które postanowiły zostać z nami na ziemi, to zróbmy dziś wszystko, byśmy to my byli ich aniołami…

Dziś cudowny dzień, bo nasz przeuroczy i kochany Fado???? jest już po zakończonym leczeniu, jego skrzywdzone serduszko uzdrowione ogromem miłości, zaś trauma zażegnana masą pieszczot i wspólnych spacerków z nami, a więc Fado jest już gotowy do adopcji realnej i z wytęsknieniem czeka na nowych, prawdziwych opiekunów i kochający dom…❤

????Jaki jest Fado?
????Piesek jest bardzo przyjacielski, bardzo lubi dzieci
????Uwielbia aportować, uwielbia chodzić na spacery
????W jego zachowaniu do innych zwierząt jak i ludzi, nie ma krzty agresji.
???? Fado waży 14 kg, jest do pół-łydki i ma dłuższą sierść- ma około 3 lata

Z całego serca pragniemy dla niego domu, bo jest to naprawdę pro-ludzki piesek, który odda człowiekowi całe swoje serduszko!

Przekaż dowolną darowiznę:





Wesprzyj

Wesprzyj fundacje

Wybierz kwotę darowizny:

Wpłać dowolną kwotę:

Chcesz uzyskać
więcej informacji?

665 403 450