Prosimy Cię o pomoc!
ZAPISZ SIĘ DO NASZEGO NEWSLETTERA!
Brutalnie pobity i wychłodzony- walczymy o jego życie…
To jest przerażające, jaką człowiek potrafi okazać się bestią- przecież te potwory żyją wśród nas i choć na pozór zachowują się normalnie, wyrządzenie takiego bestialstwa i to jeszcze całkowicie bezbronnemu kotu, normalnemu człowiekowi przypisać się nie da- matko! Jak te potwory tak mogą?!
Kochani, trwa walka o kolejne biedactwo, które skatowane zostało prawie na śmierć- w pierwszej chwili baliśmy się, że odejdzie za tęczowy most szybciej, niż zdołamy mu pomóc.
Pewna kobieta zadzwoniła do nas, że idąc wyrzucić śmieci, znalazła w koszu kota- początkowo myślałam, że on już nie żyje- opowiadała zapłakana- ale jak go szturchnęłam to się poruszył…
Nasza interwencja była natychmiastowa- pojechaliśmy z kotem jak najszybciej do kliniki weterynaryjnej, gdzie kot walczy o życie- przywieziony był w stanie agonalnym, weterynarze początkowo uważali, że nie dadzą rady mu już pomóc, że jego stan jest zbyt krytyczny- ale postanowiliśmy walczyć- walczyć o biedne maleństwo, które oprócz wyrzucenia do przypadkowego kosza na śmieci przez oprawcę, co było przyczyną poważnego wychłodzenia organizmu, zostało brutalnie pobite- weterynarz mówi, że wskazują na to problemy neurologiczne oraz ogólny stan kota.
Skatowany kot walczy o życie- a jego sadysta pozostanie niewinny i niewinnie dalej będzie żył- pomimo tego, jak okrutnie zmaltretował bezbronnego kota- dlaczego ten świat jest tak okrutny?!
Nie wiemy, czy kot został czymś pobity, czy skopany. Wiemy natomiast, że przeszedł wiele i cierpi- najgorsza jest presja, że w tym cierpieniu odejdzie, nie zaznając chwili spokoju na tym świecie, wśród ludzi dobrych, a nie bestii…
I tak, oto widzisz leżącego nieprzytomnie skatowanego kota, z pozaklejaną i sztywną sierścią, który co jakiś czas, dostaje drgawek, a z jego zaciskającego się w bólu pyszczka, pojawia się piana- i wtedy widzisz od razu reagujących weterynarzy i wiesz, że walka będzie ciężka. Ale zwycięstwo po takiej trudnej walce, jest piękne- szczególnie dla tego biedulka, którego los postawił na drodze zwyrodniałego sadysty…
Kochani, stan pobitego kota jest ciężki- walczymy o jego życie. Leczenie, ciągła opieka weterynaryjna oraz inne potrzeby, takie jak późniejsze utrzymanie kota to 4000 złotych.
Wiem, że czuje się gorycz, że ten sadysta nie poniesie żadnej kary za swoje brutalne czyny- ale dla nas, najważniejsza jest teraz walka o życie brutalnie skatowanego kota- proszę, pomóż go ocalić i pamiętaj- dobro zawsze wraca.
Wesprzyj
Wesprzyj fundacje
Wybierz kwotę darowizny:
Możesz dokonać darowizny wpisując w tytule przelewu np. “Pobity kot'' na numer konta:
Swift/Bic: BPKOPLPW IBAN:
PL: 72 1020 5242 0000 2302 0453 8427
Jeżeli chcesz wiedzieć czy udało się pomóc. Podaj w tytule przelewu swój numer tel. oddzwonimy lub zapisz się do naszego newslettera! ????